Ryż po meksykańsku


Po świętach mamy przesyt mięsa, ale jeść coś trzeba;-)
Proponuję ryż smażony z warzywami po meksykańsku.
Może stanowić samodzielne danie,
ale również być dodatkiem do mięs typowych dla kuchni Meksyku.


Składniki:
  • 2 szklanki ryżu pełnoziarnistego lub długoziarnistego,
  • 1 mała cebula,
  • 1-2 ząbki czosnku,
  • 0,5 szkl. bulionu,
  • oliwa,
  • kukurydza z puszki lub słoika,
  • fasola czerwona z puszki lub słoika,
  • papryka czerwona,
  • pół małej papryczki chilli ( lub cała),
  • pół pęczka kolendry,
  • sól, papryka słodka w proszku, chilli, kumin.
Przygotowanie:

Ryż ugotować w osolonej wodzie al dente ( w stosunku 1:2,5). Postarać się, żeby  raczej był niedogotowany (długoziarnisty gotuję około 13 minut). Przepłukać zimną wodą. Na rozgrzanej oliwie podsmażyć cebulkę pokrojoną w kosteczkę i czosnek przeciśnięty przez praskę. Następnie dodać pokrojoną  w kostkę paprykę. Następnie wrzucić kukurydzę i fasolę. Dodać ryż, chwilę smażyć, następnie zalać bulionem. Podsmażyć  całość do wchłonięcia płynu. Doprawić solą, papryką i kuminem. Na koniec dodać pokrojoną kolendrę. Podawać jako dodatek do mięs lub warzyw, ewentualnie jako samodzielne danie.




Życzenia

Zdrowych, Radosnych i Smacznych
 Świąt Wielkanocnych!

Babeczki migdałowe bezglutenowe


Babki, babeczki - zestaw obowiązkowy na Wielkanoc. 
Miałam wybór nie jeść lub zrobić bezglutenowe. 
I oto i one. Migdałowe ciasto i nadzienie. 
Mam nadzieję, że Wam posmakują:-)
 

Składniki: 
na ciasto:
  • 50 g maki ryżowej,
  • 30 g maki kukurydzianej,
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
  • 40 g  migdałów firmy Bakalland,
  • 60 g masła
  • 1 jajko,
  • 50 g cukru,
  • ewentualnie woda,
na masę:
  • 1 szklanka mleka,
  • 2 jajka, 
  • 2-3 łyżki zmielonych migdałów  Bakalland,
  • 2 łyżki maki ziemniaczanej,
  • 2-3 łyżki cukru,
  • 2-3 łyżki serka mascarpone (można pominąć)
  • migdały Bakalland do posypania
  • wiśnie z konfitury do dekoracji,

Przygotowanie:

Migdały zmielić na mączkę. Z podanych składników wyrobić ciasto i odstawić na 30 minut do lodówki. Następnie wyłożyć ciastem foremki do babeczek, ponakłuwać i zapiec w temp. 180 stopni C  na złoty kolor. Wystudzić. 
Mleko zagotować, a w tym czasie mikserem ubić jajka  z cukrem i mąką i zmielonymi migdałami. Dodać je do mleka i mieszać do zagotowania i zgęstnienia masy. Wystudzić. Wymieszać z mascarpone.
Migdały zalać wrzątkiem i poobierać. Nadziewać babeczki kremem, posypać posiekanymi migdałami. Zapiekać  w temp. 180 stopni C około 30 minut. Przed podaniem ułożyć na wierzchu wiśnie z konfitury.




Szynka faszerowana serem i winną śliwką


U nas na świątecznym stole królują potrawy tradycyjne. 
Nie mogę nigdy się przebić ze swoimi pomysłami, 
bo nasza rodzina ich po prostu nie chce. 
Co najwyżej czasami z jakimś sosem czy rodzajem farszu do jajek mogę poszaleć. 
Tym razem farsz do wędliny będę próbowała sforsować. 
Zobaczymy z jakim skutkiem;-)



Składniki:
  • 6  plastrów szynki wędzonej,
  • kilka śliwek suszonych Bakalland,
  • wino czerwone wytrawne,
  • 50 g sera z naturalną pleśnią typu roquefort,
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego lub więcej,
  • 1 łyżeczka majonezu,
  • kiełki dowolne (u mnie rzodkiewki),
  • pieprz biały,
  • 6 łodyżek szczypiorku.
Przygotowanie:

Śliwki zalać winem czerwonym i zagotować, żeby zmiękły. Odcedzić i wystudzić. Ser rozetrzeć z jogurtem, dodać majonez oraz pokrojone w kosteczkę śliwki. Doprawić białym pieprzem. Rozsmarować dip na plastrach szynki, posypać kiełkami, zrolować. Owinąć każdy rulonik szczypiorkiem i zawiązać.



Tartaletki z czerwoną cebulą, żurawiną i białą kiełbasą


W wielu polskich domach na Święta Wielkanocne nie może zabraknąć na stole białej kiełbasy.
W związku z tym, że w tym roku po raz pierwszy przygotowuję u siebie śniadanie wielkanocne musiałam wziąć to pod uwagę.
 Nie przepadam za taką parzoną z wody.
Chcąc zaskoczyć gości podam im zapiekaną w formie tartaletek.
Konfitura z czerwonej cebuli z żurawiną świetnie się z kiełbasą komponuje.
Myślę, że skorzystacie z takiej propozycji:-)


Składniki:
na ciasto:
  • 160 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej,
  • 80 g masła,
  • szczypta soli,
  • 1 jajko,
  • odrobina zimnej wody w razie potrzeby,
nadzienie:
  • 2 białe kiełbasy surowe,
  • 250ml śmietany 18% tł.
  • 2 jajka,
  • sól, pieprz,
  • 3-4 czerwone cebule,
  • 1 łyżka oleju rzepakowego,
  • 2 garści suszonej żurawiny firmy Bakalland,
  • 50 - 80 ml czerwonego wytrawnego wina,
  • 1-2  łyżeczki octu balsamicznego,
  • 1-2 łyżeczki miodu,
  •  tymianek świeży lub suszony do smaku.

Przygotowanie:
 
Do mąki dodać kawałki twardego masła, poszatkować nożem. Dodać resztę składników i wyrobić ciasto. Wyłożyć ciastem foremki do tarty (4), nakłuć widelcem i podpiec na złocisty kolor w temp. 180 stopni.
Cebulę czerwoną pokroić w piórka i podsmażyć na oleju, posolić, podlać  czerwonym winem. Dusić do miękkości. Namoczyć żurawinę we wrzątku. Dodać do cebuli. Wlać ocet balsamiczny, miód, i świeży tymianek . Odstawić. Na podpieczone spody ułożyć podduszoną cebulę. Z kiełbasy wyciskać mięso formując małe kuleczki, ułożyć na warstwie cebuli. Zalać rozbełtaną śmietaną z jajkami, solą i pieprzem. Zapiekać około 30 minut do zarumienienia. Udekorować gałązkami tymianku.

*Ja upiekłam 4 małe tarty, ale można zrobić jedną dużą.




Sernik krakowski bezglutenowy





Tak jak chleby na mąkach bezglutenowych są mało smaczne, 
tak ciasto kruche zupełnie dobrze  się obroniło
Mało tego, zostałam poproszona o powtórkę wypieku:-) 
Czyli  tym razem próba udana:-) 
Oczywiście sernik może obejść się bez warstwy ciasta, ale to miał być sernik krakowski z kratką...
I jest:-)



Składniki:
ciasto:
  • 200g mąki owsianej bezglutenowej,
  • 70 g mąki ryżowej,
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej,
  • 80 g cukru,
  • 140 g masła,
  • 1 jajko,
  • odrobina zimnej wody,

masa:
  • 1 kg sera twarogu trzykrotnie zmielonego lu z wiaderka, ale dobrze odsączonego,
  • 8 jajek,
  • 100 g masła,
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej,
  • 250 g cukru,
  • cukier waniliowy,

lukier:
  • 3/4 szklanki cukru pudru,
  • 1 łyżeczka soku z cytryny,
  • woda wrzątek.

Przygotowanie:
Wsypać do miski mąki, dodać pokrojone kawałki masła, posiekać. Dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto. Gdy będzie za suche można dodać odrobinę zimnej wody. Ciasto uformować w kulę, zawinąć w folię spożywczą i wstawić na minimum 0,5h do lodówki. Po tym czasie wyłożyć blachę papierem do pieczenia i rozłożyć 2/3 części ciasta. 1/3 ponownie wstawić do lodówki. Ponakłuwać i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekać około 15 minut do zrumienienia. W tym czasie zrobić masę serową. Masło utrzeć z cukrem (odłożyć 50 g) i cukrem waniliowym, dodając powoli żółtka i ser. W osobnym naczyniu ubić białka. Pod koniec ubijania dodać  pozostałe 50 g cukru i mąkę ziemniaczaną. Powoli wymieszać obie masy. Wyłożyć całość na podpieczony spód. Z  odłożonego ciasta wyciąć paski, rozłożyć na masie serowej w postaci kratki. Wstawić ciasto do piekarnika i piec 50-60 minut.  (Po 30 minutach zmniejszyłam temp. do 170 stop. C).
Cukier puder utrzeć z 1 łyżeczką soku z cytryny i 1-2 łyżkami gorącej wody. Polukrować gotowe ciasto. Najlepiej schłodzić całą noc w lodówce.

Uwaga:
W przypadku użycia mąki pszennej użyć tylko jeden rodzaj mąki i użyć jej 250 g oraz 125 g masła. Pozostałe składniki jak wyżej.




Ciasto pomarańczowe z białek


Mimo szybko płynącego czasu końca zimy jakoś nie widać. 
Tylko dni dłuższe przypominają, że wiosna tuż tuż...
 W lodówce miałam po ostatnim tatarze 2 słoiki białek. 
Szykowałam obiad dla gości, którzy przejazdem mieli wpaść. 
Jak zobaczyłam u Kamili to ciasto wiedziałam, że je od razu wykorzystam. 
Aromatyczne, cytrusowe, na deser poobiedni akuratne ;-) 
Na pewno pasuje na Wielkanocny stół.


Przepis podaję za Kamilą z moimi zmianami. Dodałam jako dekorację karmelizowane plastry pomarańczy.

Składniki:
na ciasto:
  • 170 g białek
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 50 g masła
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • skórka z 1 cytryny
  • 2 łyżki soku z cytryny
syrop do nasączenia:
  • sok z 1 pomarańczy,
  • 3 łyżki cukru,
 lukier:
  • 2 łyżki syropu pomarańczowego
  • 1-łyżka wrzącej wody
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • skórka z 1 pomarańczy
 pomarańcze karmelizowane:
  • 1,5 szklanki wody,
  • 3 łyżki cukru,
  • 1 pomarańcza
 Przygotowanie:
Białka ubić na sztywną pianę, a następnie stopniowo, ciągle miksując, dodawać cukier. Dodać sok i skórkę z cytryny, ekstrakt waniliowy i wymieszać. Do masy dodać rozpuszczone i ostudzone masło i zmiksować. Na koniec dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie wmieszać do ciasta. Ciasto przełożyć do foremki keksowej i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° C na około 40 minut, aż patyczek wbity w ciasto zostanie suchy. Ciasto ostudzić, a następnie wyciągnąć z foremki.
W garnuszku zagotować sok z pomarańczy i cukier. Gotować około 3 minuty i odstawić do ostudzenia. Odłożyć do miseczki dwie łyżki syropu. Ciasto gęsto nakłuć wykałaczką, a następnie nasączyć je pozostałym syropem.
Do odłożonego w miseczce syropu dodać cukier puder, skórkę z pomarańczy i rozetrzeć do uzyskania lukru. Połączonymi składnikami polukrować ciasto.
Przygotować karmelizowane pomarańcze do ozdobienia ciasta. W tym celu zagotować wodę z cukrem, wrzucić cienko pokrojoną w plasterki pomarańczę. Gotować około 45 minut. Po tym czasie wyciągnąć delikatnie plastry owoców i ułożyć do wystygnięcia na papierze do pieczenia. Udekorować nimi ciasto.




Warsztaty z pieczywa w roli głównej - Akademia Smaku

W połowie lutego, w ramach wygranej w konkursie Akademii Smaku, uczestniczyłam w warsztatach, pod wodzą Tomka Jakubiaka, z pieczywa w roli w głównej. Całemu przedsięwzięciu towarzyszyła Kasia Glinka i bloger  Tomek Lach z Zajadam.pl. Po oficjalnym przywitaniu zabraliśmy się ostro do pracy. Poniżej na zdjęciu nasz zespół :-)

Oczywiście jak możecie się domyśleć, że na wypiekach chleba i bułek się nie skończyło. Spotkanie w jednym miejscu ludzi o podobnych pasjach musiało owocować w pomysłach na wykorzystanie produktów od sponsorów, którymi dysponowaliśmy. Powstawały spontanicznie salsy, dipy i sałatki, których nawet nie było w planach ;-)







Zaskoczeniem smakowym okazały się kanapki z indykiem, który był duszony z pieczoną papryką. W efekcie powstał indyczy "pulled pork", który łatwo widelcem się rozdrabniał i smakował wybornie. Dla mnie odkryciem był też dip z kalafiora - pikantny i wyraźny. Z pieczonym chlebem z suszonymi pomidorami doskonale się komponował.


Na takim kulinarnym spotkaniu naturalnie nie mogło się obyć bez deseru, który zresztą nasz grupa przygotowała. Był taką wisienką na torcie i chyba nie było osoby, która twierdziła inaczej;-) Serek mascarpone z ubitymi żółtkami, wymieszany był z czekoladą  i pokruszonymi herbatnikami. Po schłodzeniu udekorowany był salsą z mango, która podkreślała jego smak. Do dekoracji wykorzystaliśmy, upieczony przez inną grupę, chrupiący chlebek czekoladowy. Całość - rewelacja!  


Po zakończeniu prac i zaprezentowaniu wszystkich przygotowanych potraw mogliśmy  spokojnie zasiąść do wspólnej biesiady. Uwierzcie mi nie byłam w stanie wszystkiego spróbować. A bułeczki z rukolą zapakowałam sobie na wynos na drogę powrotną :-)




W międzyczasie były rozmowy i zdjęcia z prowadzącymi warsztaty,



a autografy z przesłaniem zostały uwiecznione na naszych fartuchach roboczych:-) Moje - żeby życie miało smaczek już jest wprowadzane do użytku ;-)


Nuggetsy w wersji light


W naszym domu po wizycie u pani endokrynolog zapanowała rodzinna akcja fit :-) W końcu udało mi się nakłonić męża do stosowania bardziej racjonalnego żywienia. Dotąd nie chciał słuchać o zdrowszym przygotowywaniu posiłków. Mięso musiało być usmażone na tłuszczu, a warzywa to lepiej, żeby w ogóle nie istniały, albo przynajmniej, żeby nie leżały w zasięgu jego wzroku. Ja nie miałam siły perswazji...
Tym oto sposobem odchudzamy nasze jedzenie. Ulubione nuggetsy są marynowane w maślance i panierowane w chrupiących płatkach kukurydzianych. Upieczone znalazły uznanie. I o to właśnie chodziło :-)



Składniki:
  • piersi z kurczaka,
  • maślanka,
  • zioła prowansalskie,
  • sól, pieprz,
  • płatki kukurydziane
sałatka:
  • czerwona kapusta,
  • kapusta pekińska,
  • marchewka,
  • kukurydza,
  • papryka czerwona,
  • czerwona cebula,
  • jogurt naturalny,
  • 1 ząbek czosnku,
  • 1 łyżeczka majonezu,
  • 1 łyżeczka kechupu lub przecieru pomidorowego,
  • czerwona papryka słodka w proszku,
  • sól.
Przygotowanie:

Mięso z kurczaka umyć, pokroić na kawałki. Dodać zioła prowansalskie, sól i pieprz do smaku. Wszystko zalać maślanką. Odstawić na minimum 0,5 h. Po tym czasie panierować w płatkach kukurydzianych. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 180 stop. C około 20 minut. 
Czerwoną i pekińską kapustę poszatkować, cebulę pokroić w piórka, marchewkę zetrzeć na tarce jarzynowej, a paprykę pokroić w paski. Jogurt wymieszać z majonezem i kechupem lub przecierem. Doprawić czosnkiem, papryka i solą. Warzywa ułożyć w miseczce, polać sosem. Podawać z upieczonymi nuggetsami.


Przystawka z łososia, marynowanej cukinii i avocado


 Moja dzisiejsza propozycja doskonale  nadaje się na przystawkę lub kolację. 
Prosta w wykonaniu, zaskakuje smakiem. Efektowna i naprawdę smaczna. 
Powstała spontanicznie. 
Moi goście mieli przybyć lada moment, a ja w głowie miałam pustkę czym ich ugościć. 
A w lodówce jedno avocado, kawałek łososia i jedna cukinia - na 6 osób trochę maławo... 
Im miałam mniej czasu tym panika coraz bardziej dawała o sobie znać. 
Uzyskany efekt końcowy  mogę z czystym sumieniem polecić :-)



Składniki:
  • 20 dkg wędzonego łososia,
  • 1 avocado,
  • 1 cukinia,
  • 1 łyżeczka kaparów w zalewie,
  • oliwa z oliwek,
  • sok z cytryny,
  • sól różowa himalajska, 
  • świeżo zmielony pieprz,
  • kawałek twardego sera ( u mnie grana padano ),
  • roszponka do dekoracji.

Przygotowanie:

Cukinię umyć i pokroić wzdłuż w cieniutkie 2-3 milimetrowe plastry  ( krajalnicą lub nożykiem do warzyw). Skropić oliwą z oliwek i sokiem z cytryny, dodać odrobinę soli. Marynować  minimum 10 minut. Avocado obrać i pokroić w plasterki, skropić odrobiną soku z cytryny. Układać na przemian łososia, cukinię i avocado. Kapary przepłukać i posiekać. Nożykiem do warzyw pokroić ser w płatki. Rozsypać kapary i ser na wierzchu sałatki.Skropić oliwą, posypać solą i pieprzem. Udekorować roszponką.


Miały być bajgle bezglutenowe...


Od ponad tygodnia jestem z musu  na diecie bezglutenowej. Jak Amber  przesłała zaproszenie na bajgle, to szkoda mi się zrobiło, że nie będę mogła ich spróbować. Na razie nie mogłam w domu ich zrobić, bo reszta domowników ma odstawione białe pieczywo. I tak oto zrodził się pomysł na bezglutenowe…I powinnam była  się 2 razy zastanowić zanim to wymyśliłam. Przepisu nie będę zamieszczać, bo były po prostu niezjadliwe. Jeszcze w dniu upieczenia  świeże ewentualnie… Tak jak z kruchym  ciastem można sobie poradzić, tak  tutaj oficjalnie przyznaję się do porażki. Poległam na tyle, że odechciało mi się wszystkiego, załapałam doła i stwierdzam, że jestem na głodzie glutenowym.  Nawet nie mogę obiecać, że wszystkie Was dziewczyny i chłopaki odwiedzę, aby popodziwiać Wasze bułki. I mam nadzieję, że mi wybaczycie:-) Wrócę po nie na pewno za jakiś czas jak nie dla siebie, to dla mojej rodzinki. I tak wolę chyba żyć zupełnie bez chleba niż mam jeść te zamienniki. Kupne gotowe są  zwyczajnie niezjadliwe, a próby upieczenia swojego z mieszanki bezglutenowej okazały się być totalną klapą. Pewnie jeszcze będę próbować, ale na dzisiaj mam dość.



Tu podaję przepis na bajgle tureckie Simit, które były bohaterem akcji. Może ktoś się skusi;-) Przepis pochodzi z bloga Moniki Gotuje, bo lubiklik!

Simit
  • 7 g drożdży instant
  • 220 g letniej wody
  • 100 ml mleka
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 łyżki cukru
  • 650 g mąki
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka soli
  • 1,5 szklanki sezamu
  • 1/3 szklanki pekmezu lub melasy
Ze wszystkich składników (oprócz sezamu i melasy) zagnieć gładkie i elastyczne ciasto. Przełóż je do naoliwionej miski i pozostaw do wyrośnięcia na godzinę lub do czasu podwojenia objętości.
Kiedy ciasto urośnie odgazuj je i podziel na 10 kawałków. Każdy z nich uformuj w kulkę i pozostaw na kwadrans. Następnie każdą z kulek rozwałkuj rękami na wałeczek o długości mniej więcej 70 cm. Złóż go w pół i skręć delikatnie dookoła własnej osi aż otrzymasz świderek. Złącz jego końce i ułóż na umączonym blacie. Instrukcję jak formować bajgle znajdziesz tutaj.
Tak przygotowane bajgle pozostaw do wyrośnięcia na 30 minut. W międzyczasie lekko podpraż na patelni sezam, w oddzielnej misce rozrób melasę z pół szklanki wody. Podrośnięte bajgle zanurz w przygotowanym roztworze z obu stron, lekko odsącz je nad miską, a następnie obtocz w sezamie. Ułóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Bajgle najlepiej smakują w dniu wypieku, ale z powodzeniem możesz z nich korzystać przez następne dwa dni.




Życie ze Smakiem - Magazyn Nie Tylko Kulinarny


Już 3 numer do pobrania. A w nim przepisy wiosenne i propozycje na Wielkanoc.
Udostępniamy wersję do przeglądania oraz z możliwością pobrania.

https://issuu.com/zyciezesmakiem/docs/zycie_ze_smakiem_nr_3_issu

Oprócz przepisów wiosennych i Wielkanocnych znajdziecie tam:
- sposoby jak sobie radzić z przesileniem wiosennym, 
- proste propozycje na ozdoby jajek, 
- porady jak zrobić podkładki z filcu wielkanocne i 
- podróż do magicznej Barcelony z wskazówkami jak samemu zorganizować wyjazd
Serdecznie zapraszamy i życzymy miłej lektury :-)

Kotlety z ciecierzycy


Do mojej kolekcji dołączam kolejne kotlety  bezmięsne.
Coraz bardziej mi takie smakują - proporcjonalnie z wiekiem.
Choć w przypadku mojego męża akurat ta zależność jest odwrotnie proporcjonalna ;-)
A szkoda...
Z ciecierzycą  nieśmiało zaczynam swoje relacje.
Dla większości krajów Bliskiego Wschodu ikonicznymi daniami z jej udziałem jest humus i falafel. 
A mi nie we wszystkich połączeniach smakuje, zwłaszcza w styczności z tahini. 
Dlatego jej unikałam.   
I muszę stwierdzić, że to oswajanie tu akurat mi pasuje, bo nie ma sezamowego posmaku.
I zastanawiam się dlaczego, bo generalnie sezam lubię, ale w konfiguracji z ciecierzycą coś mi nie leży...


Składniki:
  • 400 g ugotowanej ciecierzycy,
  • 1 cebula, 
  • 1 marchewka,
  • olej rzepakowy,
  • pół pęczka natki pietruszki,
  • płatki chilli, sól, pieprz,
  • bułka tarta + płatki orkiszowe ( można użyć  owsianych bezglutenowych i pominąć wtedy również bułkę tartą lub zastąpić ją mąką kukurydzianą),
  • 1 jajko.

+  bułka tarta do panierowania lub mąka kukurydziana.

Przygotowanie:
 
Ja wcześniej suchą ciecierzycę namoczyłam na noc i potem obgotowałam ją. Cebulę posiekać i marchewkę zetrzeć na tarce jarzynowej, obsmażyć na oleju rzepakowym  z płatkami chilli i solą. Do malaksera wrzucić ugotowaną ciecierzycę, podsmażone warzywa, posiekaną natkę pietruszki, jajko i wszystko zblendować. Dodać bułkę i płatki ( lub zamienniki). . Doprawić i dobrze wyrobić. Masa powinna być zwarta i dać się dobrze formować. Formować kotlety, panierować je w bułce lub mące kukurydzianej. Smażyć do zrumienienie na rozgrzanym oleju. Odsączyć na papierze papierowym.















Copyright © zacisze kuchenne